6.11.13

KUCHENNE REWELACJE


KIM JUNG EUN FOR VOGUE KOREA www.ladybrillestars.com

Nadeszła era gotowania. Jeszcze niedawno wszyscy Polacy tańczyli, teraz masowo mieszają w garach. I dobrze, nie mam nic przeciwko. Sama gotuję i czasem nawet sprawia mi to przyjemność ;) Zastanawia mnie tylko jedno - skoro gotowanie stało się sportem narodowym, to dlaczego branża gastronomiczna ma się tak mizernie? Dlaczego będąc mieszkanką dużego miasta ciągle jeszcze nie znalazłam miejsca, gdzie można dobrze zjeść. Smacznie, w miarę zdrowo, w miarę tanio. Czasami po prostu nie chce mi się stać przy garach, a wtedy pojawia się pytanie bez odpowiedzi - "co jemy?". Wybór jest następujący:
kuchnia wyspecjalizowana
specjalizuje się przeważnie w wysokich cenach. Można wybrać między stekiem z argentyńskiej wołowiny za sto złotych a trzema kośćmi artystycznie rzuconymi na talerz (w karcie pod nazwą "żeberka") za pięćdziesiąt.
kuchnia domowa
ktoś wyszedł z założenia, że domowo znaczy tłusto i niezdrowo. Jak ziemiaczki to z masełkiem, jak buraczki to na zasmażce, jak mięsko to wieprzowe. W menu warzyw nie przewidziano.
kuchnia włoska
l'italiano per tutti czyli pizza albo makaron. Mój hit to: makaron + mozarella + oliwa :)))
kuchnia orientalna
bazuje głównie na ryżu i glutaminianie sodu. Jest jak rytuał, po którym należy obmyć ciało wodą i mydłem, a ubrania natychmiast wrzucić do pralki.
kuchnia wegetariańska
zakłada, że wegetarianie pozbawieni są zmysłu smaku. Bezpłciowa, bezsmakowa, beznadziejna. Jest jeden wyjątek - wegańska knajpa na wrocławskim rynku - co z tego, jak nie jestem z Wrocławia.

Wobec powyższego zostaje tylko zakasać rękawy, wejść na  www.kwestiasmaku.com i upichcić coś pysznego, ku uciesze męskiej części konsumujących domowników. Polecam zupę z ciecierzycy, pycha!


8 komentarzy:

  1. Hahaha...usmiałam się, choć w sumie do smiechu nie jest. Od dawna nie mieszkam w Polsce, wiec nie wiem, jak to obecnie wygląda. Ja z tym problemu nie mam, jest gdzie wyjsc, jest co zjesc. W Polsce nie za czesto chodzę po lokalach z prostej przyczyny - alergie. Czesto gotuje sama. Swoją drogą - naprawdę zapanowała moda stania przy garach w Polsce? :D
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. Tak mi się wydaje. Masterchefy i inne programy kulinarne atakują nas na każdym kroku. Jak grzyby po deszczu powstają nowe blogi kulinarne i niekulinarne, na których wszyscy chwalą się swoimi dokonaniami. Może za jakiś czas przełoży się to na jakość w knajpach i restauracjach, na co czekam i w co mocno wierzę :)

    OdpowiedzUsuń
  3. A Kochani ja bywam czesto i na szczęscie znam kilka fajnych, takich w dobrym klimacie miejsc w stolicy:))))))))))) Gdzie mozna pyyyysznie zjesc i wspaniale spedziś czas :))))) Gotownie w domach - fakt rozwija sie i to szybko, mnostwo blogow kulinarnych jest w sumie uwazam ze to bardzoo dobrze :)) Bo jak mam klopot z pomyslem na obiad zawsze wyszperam go na jakims blogu :))) a nio moj M. czasem cos ugotuje z serii--- jamie olivier w 30 minut:)))

    buziak

    OdpowiedzUsuń
  4. Pewnie, że dobrze. Im więcej stron kulinarnych i programów tym więcej inspiracji. Obawiam się że bez takich blogów jak kwestiasmaku czy whiteplate inwencji wystarczyłoby mi jedynie na pomidorową i schabowego ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Kwestia smaku to mój ukochany blog kulinarny - nawet wczoraj korzystałam z przepisu;). Rozbawiłaś mnie tym co napisałaś. W sumie się zgadzam, ale u nas w Warszawie, znalazłoby się kilka perełek w których można dobrze zjeść i za rozsądne pieniądze;)

    OdpowiedzUsuń
  6. W Warszawie i Wrocławiu na pewno jest więcej takich miejsc, gdzie można dobrze zjeść. Kraków pod tym względem niestety kuleje. No chyba, że o jakimś super miejscu nie wiem, bo jakoś bardzo intensywnie nie chodzę po restauracjach ;) Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Jak miło przyłączyć się do grona miłośniczek kwestii smaku i odkryć nowy blog:) Świetne zdjęcia i stylistyka! Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  8. Dziękuję za miłe słowa i zapraszam :)

    OdpowiedzUsuń