* swetrzysko nie byle jakie bo hand made :) Pierwszy z trzech eksperymentalnych przedsięwzięć mojej rodzicielki. Ps W kwestii ewentualnych wątpliwości co do korelacji mojego wizerunku i wieku (które już kiedyś się pojawiły) - mocny kontrast i odpowiednia ekspozycja zawsze wykazują delikatne działanie przeciwzmarszczkowe ;)
13.1.15
kari
Wpadłam na nią całkiem przypadkiem. Ja wyciągnięta na sofie z pilotem w dłoni, ona po drugiej stronie ekranu. Rozmawiała z jakąś panią. Ja w swetrzysku* i dresach, ona w zwiewnej bluzce. Coś mnie w niej zafascynowało, jeszcze nie do końca wiedzialam co, ale na wszelki wypadek odłożyłam pilota na bok. Delikatna, subtelna i skromna. Cholernie inteligentna. Emanowała jakąś pozytywną energią, która wlewała się przez ekran telewizora i pokrywała grubą warstwą moje białe ściany. Wstałam, włączyłam komputer i wpisałam KARI. Jeszcze tego samego dnia poszłam kupić jej płytę. Jestem zauroczona, oczarowana. Te dźwięki są jak mgła. Eteryczne, transparentne, monochromatyczne. Muzyczny minimalizm utkany z najszlachetniejszych włókien. Czysty i niefarbowany. Magnifique :) KLIK
* swetrzysko nie byle jakie bo hand made :) Pierwszy z trzech eksperymentalnych przedsięwzięć mojej rodzicielki. Ps W kwestii ewentualnych wątpliwości co do korelacji mojego wizerunku i wieku (które już kiedyś się pojawiły) - mocny kontrast i odpowiednia ekspozycja zawsze wykazują delikatne działanie przeciwzmarszczkowe ;)
* swetrzysko nie byle jakie bo hand made :) Pierwszy z trzech eksperymentalnych przedsięwzięć mojej rodzicielki. Ps W kwestii ewentualnych wątpliwości co do korelacji mojego wizerunku i wieku (które już kiedyś się pojawiły) - mocny kontrast i odpowiednia ekspozycja zawsze wykazują delikatne działanie przeciwzmarszczkowe ;)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Podaj mi adres Twojej Rodzicielki bo jestem swetrem zafascynowana:)
OdpowiedzUsuń:) Przekażę prośbę realizatorce "projektu" ;)
UsuńGłos słyszałam w Trójce jakiś czas temu.:) Piękny, zgadzam się.:)
OdpowiedzUsuńCo do wieku, wizerunku i korelacji, to chyba nie o zmarszczki chodzi ...może typ urody delikatny.:) Za każdym razem "zazdraszszszczam" (nie wieku, tylko urody), a swetrzysko jest świetne!
Dziękuję w imieniu swetrzyska :) Fajnie, że też Ci się podobają te dźwięki Joasiu, ściskam mocno :)
UsuńBella , calusy , sweter cudny ach:]
OdpowiedzUsuńGrazie molto bene ( czy jakoś tak ;) Oladiosku uwielbiam Twój komentarzowy kosmopolityzm :))
UsuńPrzyznaję - nie znam i nie słyszałam. Ale ostatnio mam swoje odkrycie - krakowski zespół jazzowy…i słucham ich płyty w kółko :)
OdpowiedzUsuńBrzmi interesująco i szacunek za lokalny patriotyzm :) zdradzisz cos więcej ?
Usuńpanowie z fours collective totalnie mnie "kupili" :)
UsuńZ chęcią ich przesłucham :)
Usuńnie znam...ale poznam chetnie:) a jakie swietne to swetrzysko!:) no i wlascicielka niczego sobie:));):)***
OdpowiedzUsuńPolecam i lojalnie ostrzegam, że wciąga ;) . Męczę ją w kółko na wszystkich możliwych nośnikach od prawie dwóch tygodni :) Buziaki
UsuńŚwietna płyta. Skandynawskie klimaty moim zdaniem...
OdpowiedzUsuńSweter - bardzo fajny :)
Pozdrawiam!
Zgadzam się w 100% dużo tutaj matowych melancholijnych skandynawskich dźwięków. W kwestii swetra- dziękuję :))
Usuń