2. postaw na strój wieczorowy. Dzień trwa trzy godziny, więc szkoda zachodu.
3. zadbaj o to, by twój posiłek o tej porze roku był szczególnie estetyczny. Pożerając w rozpaczy kolejny słoik Nutelli, użyj posrebrzanej łyżeczki, najlepiej z okresu Księstwa Warszawskiego.
4. postaw na klasykę. Mała czarna o poranku sprawi, że nie padniesz ze zmęczenia, zanim dotrzesz na przystanek.
5. noś markowe szpilki. Albo przynajmniej reklamówkę z napisem Ryłko.
6. postaw na eklektyzm. Zaserwuj sobie gripex hot active w filiżance z miśnieńskiej porcelany.
Tak, czasami też mam dość jesieni.
uwielbiam szary kolor ale na tą chwilę mam go serdecznie głęboko w poważaniu:(. Na przekór nastrojowi, który krąży gdzieś w okolicach czarnej czeluści podśpiewuje sobie i robię generalne sprzątanie w szafie pełnej ubrań!! - i nie myślcie, że składam wszystko i układam jak objawiona ostatnio światu Japonka!! - żadnej Magii Sprzątania! Ratunku ,gdzie ja jestem? pzdr Kamila
OdpowiedzUsuńNie wierzę! Za chwilę napiszesz mi tu, że jednak nieprzyzwoicie kochasz jesień i bojkotujesz Święta.:)
OdpowiedzUsuńTego mi właśnie było trzeba. Numer 3 i 6 wprowadzam w tej chwili w życie, z znacznymi odstępstwami..., bo na półce znalazłam jedynie Bolesławiec i najpopularniejszy szwecki design. ;)
Jak Bolesławiec to tylko z Coldrexem ;)
UsuńTęskniłam :)
UsuńWitaj Olu, po latach :)
UsuńWieczór z Tobą. Wygrywasz internety dzisiaj. Się uśmiałam, trochę wzruszyłam nawet, do rytmu Strings i z powodu kobiety wrony. Będę czekać pod oknem na kolejny tekst. Ściskam
UsuńWróciłaś <3
OdpowiedzUsuń:))
Usuń