7.2.15
DIY coated denim
Pomysł na "coated denim" domowej roboty przyszedł mi do głowy niespodziewanie o czwartej nad ranem, kiedy to, po nieopatrznie spożytej wieczorem kofeinie nie mogłam spać. Nie chciało mi się liczyć baranów, więc wymyśliłam jak zrobić sobie nowe spodnie. W zasadzie to przerobić stare, do których jestem bardzo przywiązana i żal mi się z nimi rozstać, a które już się bardzo sprały, przez co nabrały brzydkiego szaro-zielonkawego odcienia. A oto krótki przepis: oprócz ulubionych czarnych dżinsów potrzebna będzie czarna farba akrylowa do tkanin, (użyłam czterech opakowań nietoksycznego akrylu wielofunkcyjnego), pędzel i trochę cierpliwości. Spodnie malujemy cienką warstwą i tylko po zewnętrznej stronie, łącznie z kieszeniami i wszystkimi zakamarkami (chodzi o dokładne i równomierne pokrycie). Po wyschnięciu (24 h) należy je wyprasować na lewej stronie (dzięki temu farba utrwali się i nie zejdzie podczas prania). Ps. w kwestii kapci ... no cóż, nie będę przecież udawać, że po domu chodzę w szpilkach ;)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
świetny pomysł :) Jednym słowem bezsenność bywa bardzo produktywna.
OdpowiedzUsuńHehe chyba tak :) chociaż po dwóch godzinach snu nawet coated denim nie pomoże utrzymać się na nogach Pozdrawiam ciepło :)
UsuńNo Picasso to to nie jest!!!:)
OdpowiedzUsuńP.S. a ja ostatnio z nadmiaru czasu naczytałam się blogów, a że ich liczba to już chyba w bilionach się liczy to trochę mi zeszło. I wiesz co...........stwierdziłam że ja jednak najbardziej kocham ,,siedzieć,, tu u Ciebie. Poczytać, skomentować albo poczytać, przemyśleć, pomyśleć i tyle. Nie żeby wszystkie inne były od razu do dupy ale.......... Idź spać kobieto!!!
Chyba jednak trochę Picasso, no w kazdym razie kompletna abstrakcja ;) Dzieki za miłe słowa, pozdrawiam, nocny Marek.
UsuńDobry pomysl:) Mozna jeszcze dac drugie zycie spodniom, co w przypadku ulubionych istotne! :)
OdpowiedzUsuńBuziaki niedzielne:)
Z takim założeniem zdecydowałam sie je pomaziać, albo zyskają drugie życie albo je wywalam :)) pozdrawiam Aga :)
UsuńBardzo pomyslowe :) Przyznam , ze mi paciac by sie nie chcialo;)
OdpowiedzUsuńHehe to prawda, zajęcie żmudne, ale ja uwielbiam takie twórcze klimaty z pogranicza ZPT :) buziak
UsuńREWELACJAAA!
OdpowiedzUsuńDzięki Magda :)
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł! No i gratuluję kreatywności (nocnej), gdy ja nie mogę spać wymyślam rzeczy, które rano wydają mi się jednymi z najgłupszych jakie przyszły mi do głowy. :)
OdpowiedzUsuńCoś w tym jest, sama miałam wątpliwości co do pomysłu następnego dnia, ale zaryzykowałam i jest ok. Pozdrawiam :)
Usuń