22.9.14

50%

Dziś czarno w 50%, półoptymistycznie znaczy się. Spoglądając na poniższe zdjęcia, które wybrałam ze swojego archiwum całkowicie podświadomie i intuicyjnie, mogę stwierdzić, że: a) z każdego bagna jest jakieś wyjście, b) co ma wisieć nie utonie, c) dostrzegam światełko. W tunelu. Poza tym słucham teraz czegoś, po czym nie sposób się nie uśmiechnąć, więc jeśli Drogi Czytelniku jesteś kobietą, masz czasem kiepskie dni (skoro jesteś kobietą to czasem masz), nie zawahaj się kliknąć w link. Wiem, wiem, nadużywam Waszej cierpliwości, drugi raz z rzędu każąc klikać nie wiadomo gdzie, nie wiadomo po co (i jeszcze oglądać jakąś beznadziejną reklamę, której nie da się od razu wyłączyć), ale zaręczam, że warto wsłuchać się w ten bardzo życiowy tekst, żeby poprawić sobie samopoczucie. Ktoś w końcu nie bał się powiedzieć głośno o tym, czego przeważnie nie widać gołym okiem, a co stanowi nieodzowny atrybut szeroko pojętej kobiecości :) KLIKNIJ i ... bon appetit!






22 komentarze:

  1. miałam shitty day today w połowie czyli :
    a) jestem zasmarkana, kaszląca i obolała:(((
    b) kupiłam piękny szal w kolorze pudrowego różu za całe 4 złote:)))
    CZYLI BILANS =0
    kocham te nasze ,,małe,, mankamenty:) pzdr kamila

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bidulko, owijaj się w takim razie szalem i kuruj :) Życzę powrotu do zdrowia i dzięki za, mimo wszystko, bardzo optymistyczny komentarz :)

      Usuń
  2. Lubię sobie poklikać, bo czuję się shitty nie tylko today i nie tylko ze względu na swój wygląd, ale też (a może przede wszystkim) ze względu na moje nieobycie i nieumiejętność znalezienia czasu dla siebie i muzyki, książki itd. Trafiłaś z utworem w sedno i dziękuję za to, że mogłam poznać wykonawczynię.
    Aha. Zapomniałabym. Nna szczęście, mam przy sobie 5-letniego gentelmena, który skomplementował właśnie moją dziurkę w policzku, którą sam mi w końcu zafundował zarażając ospą dwa miesiące temu. No nic najważniejsze, że moja shitty dziurka jest "piękna i taka inna".:), może tego dnia daruję sobie make up.;)
    P.S. Chyba nie tylko czcionka się zmieniła? Jaśniejszy tekst i był ciemniejszy tytuł wieczorem...ale znów jest jaśniej?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ale błędów narobiłam: interpunkcyjnych i "takich tam". Nie, to nie jest mój najlepszy dzień....:)

      Usuń
    2. Joasiu, jak mawiała pewna mucha z pewnego filmiku, który swego czasu krążył w sieci " zawsze coś". Był jeszcze mały przerywnik, ale pozwól, że dla przyzwoitości go pominę ;) Albo brakuje czasu, albo jest go za dużo (taki stan też potrafi dokopać:), albo trzeba się zająć czymś innym. Na szczęście z każdej sytuacji można wydłubać coś fajnego, dla jednych będzie to dobra książka, dla drugich prezent od kilkuletniego dżentelmena :) Nie chcę się tu wymądrzać i pisać jak to należy doceniać to, co się ma bo sama miewam z tym kłopoty, tak czy siak shitty day'e po prostu się zdarzają, czego świadomość pomaga dzielnie wziąć je na przysłowiową klatę :) A teraz trochę kwestii formalnych: kolor czcionki pozostał bez zmian :) Błędów nie wyłapałam, zresztą nie robię tego odkąd korzystam z telefonu, który nagminnie przekręca wyrazy, zjada ogonki i bezlitośnie kompromituje niektóre smsy ;) Buziaki

      Usuń
    3. Mhm, to znaczy że zbyt długo przesiaduję przed komputerem wieczorami i kolory mi się mienią;)
      Ja też buziakam.:)

      Usuń
  3. Z każdego bagna jest jakieś wyjście! :) co ma wisieć nie utonie! :)) i zawsze warto dostrzegać światełko :))) i nie myśleć, że może być to światełko zbliżającej się lokomotywy. Ja też miewam czasem kiepskie dni, czy kiepskie momenty w dniu, normalka - puszczam sobie wtedy na youtube wesołe filmiki ze zwierzętami, głownie z kotami. Śmiech pojawia się momentalnie, mózg głupieje: "Jak to, skoro człowiek się śmieje, to chyba nie jest tak źle, chyba się pomyliłem" i komórki szare wracają na swoją ścieżkę codzienne radości, nie szukając już dziury w całym. Taki mój sposób, który zawsze działa, chociażby nie wiem co :) Czasem tylko więcej filmików muszę pooglądać. Dobrego dnia!!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czyli teoria, że wszyscy to mamy wydaje się być w pełni uzasadniona :) Każdy sposób jest dobry jeśli tylko pomaga, a szczególnie jeśli ma coś wspólnego z kotami :) (bo ja kociara jestem, niepraktykująca ale jednak kociara ;)) Uściski i dziękuję za komentarz, milo mi się czyta takie szczere słowa.

      Usuń
  4. o kurcze, trafiłaś w samo sedno, ja od wczoraj zmywam ciemny blond który wyszedł CZARNY :O

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tez to przerabiałam :( Słyszałaś o zmywaczu uber? U mnie się sprawdził, chociaż nie ma co sie oszukiwać to straszna chemia ...

      Usuń
  5. Ale gdy w tych 50% szklanka jest do połowy pełna, to jest jednak szansa na przetrwanie, prawda? A nie że czarna dziura i w ogóle... Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak podejrzewam, nie mam innego wyjścia ;) buziak :)

      Usuń
    2. zatem - nie podupadajmy! ;)

      Usuń
  6. Odkad dowiedzialam sie-u Ciebie - co to za wykonawczyni z reklamy spolecznej- podsluchuje namietnie.Fajna jest i taka szczera wlasnie - o i to mi sie podoba tez: https://m.youtube.com/watch?v=-ubtArQ1Ki8 Co do dolow i czarnych dziur oraz szklanek do polowy pustych- przez ostatnie miesiace zwalilo sie na mnie tyle, ze az oddychac nie moge. Nie wiem skad biore w sobie sily-ale musze nie mam wyjscia!! Zreszta chce i wierze, ze za chwile musi byc lepiej.Musi echh! Na szczescie robie to co lubie (zawodowo)i to mi daje taki maly oddech...maly ale jednak oddech. Buziaki! Tak w ogole to szkoda, ze blizej nie mieszkasz...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też spodobała mi się ta niewymuszona i trochę dziecięca szczerość, mówię o Soko :) Aga, życzę Ci w takim razie poprawy, cokolwiek to znaczy w Twojej sytuacji, no wiesz, szklanki do połowy pełnej i światła, w dużej ilości i już poza tunelem :) Buziaki (i może, mimo sporej odległości, do zobaczenia kiedyś :)

      Usuń
  7. Piosenka jest doskonała dla mnie. Kiedyś mogłam śpiewać tak raz w miesiącu, ale teraz to już nawet co drugi dzień :-D.

    OdpowiedzUsuń
  8. Mignął mi gdzieś ostatnio obrazek, żeby Ci dla których szklanka jest do połowy pusta- przelali zawartość do mniejszej i przestali wszystkich dookoła wku....ć;) Chociaż czasem ciężko... a dni jak z piosenki wpisane są w naszą naturę;p Pozdrawiam Cieplutko!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. He he podoba mi się ten pomysł :))) Ściskam mocno :)

      Usuń
  9. hop, hop, jest tam kto...? buziaki!

    OdpowiedzUsuń