28.5.14
KVARNVIK
Czy dwa szare pudła mogą dać człowiekowi szczęście? Mogą. Zastanawiam się, jak to możliwe, że kawałek tektury przytaszczony z Ikei tak bardzo stymuluje endorfiny, i że na widok płóciennej faktury dobrze zgranej z kuchennymi płytkami odczuwam ten specyficzny rodzaj satysfakcji. Może to jakieś pierwotne instynkty każą mi się dopatrywać radości w zwykłych pudłach , a może po prostu z wiekiem zaczynają mnie cieszyć małe rzeczy. Chcę coraz mniej i mam wrażenie, że nie aż tak bardzo jak kiedyś. To dobrze, podskórnie czuję, że to właściwy kierunek i że 'minimalism adds value in life, by subbtracting all the bullshit" (whisperingmonsters.tumblr.com). Staram się bardziej być niż mieć, choć z drugiej strony wiem, że zawsze będę potrzebowała estetycznych wrażeń wizualnych. Tak już mam, a z atawizmami podobno się nie walczy... :). Fajne szare pudła cieszące oczy można znaleźć w Ikei, fajnym sklepie z dużym potencjałem, szczególnie dla ludzi kreatywnych :).
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
całkowicie Cię rozumiem!:), Ja ostatnio ,,szalałam,, ze szczęścia bo znalazłam zwykły ale przepięknej urody wazon w sklepie second hand. Jak przyniosłam stokrotki z mojej przydomowej rabatki i je do wazonu zapodałam to ekstaza całkowita:) . pzdr Kamila
OdpowiedzUsuńHe he uśmiałam się z tej ekstazy :) Wiedziałam, że to musi być coś pierwotnego, a nie żadna tam teoria gender ;)
UsuńOjoj, rzeczywiście fajne te szare pudła. Byłam ostatnio w Ikei, wyniosłam pół sklepu, ale pudeł nie - pudła widocznie zostały dla Ciebie:)
OdpowiedzUsuńJa wyniosłam tylko dwa, a zapasy były spore więc jeszcze nic straconego ;)
UsuńSzare pudła bardzo pasują do reszty! Są kontynuacją wizerunku ściany. Tonują aranżację. Jestem za!
OdpowiedzUsuńWyglądają równie dobrze jak te w paski :) Z.
Sa swietne, musze sie im chyba uwazniej przyjrzec:))) tez tak mam, ze z wiekiem daze do minimalizmu. Coraz mniej rzeczy jest mi potrzebnych dookola, nie chce sie nimi za mocno obstawiac. Mniej ale za to lepszej jakosci, a nawet bardzo dobrej, taka mam teraz dewize :)))
OdpowiedzUsuńbuziaki kochana!
Pudla mają takie uchwyciki w oryginale, ale nie montowałam ich, wydaje mi się że takie gładkie wyglądają lepiej, właśnie tak bardziej minimalistycznie :) A dewiza jak najbardziej słuszna :) Buziaki Aga :)
Usuńano wlasnie... ja je znalam w wersji z uchwycikami, nie wiedzialam, ze je sie oddzielnie montuje, jesli tak to super. Tez bym ich nie przyczepiala:)
UsuńFajne pudła :) Ja również lubię szary kolor we wnętrzach. Ciekawe zdjęcia :) Pozdrawiam i zapraszam do mnie :)
OdpowiedzUsuńNie dziwię się, szarość jest fajna :) Dziękuję za zaproszenie :)
Usuńszarego KVARNVIKA mam i ja - nie tylko w wersji kwadratowej ale i okrągłej. Fajne są :-) Podobnie jak Twoje kuchenne klimaty - ciekawe czy rzeczywistość koresponduje z moimi niewyobrażeniami o reszcie pomieszczenia, które nam tak oszczędnie dozujesz ;-)
OdpowiedzUsuńTego nie wiem :) ale jeśli wyobrażasz sobie małą monochromatyczną i trochę eklektyczną kuchnię z dużą ilością dziennego światła to koresponduje :)
UsuńCzy dwa szare pudła mogą dać człowiekowi szczęście? Oj, mogą, mogą! A jeszcze tym bardziej, że wyglądają jak na zamówienie...a jak wiemy, takowymi nie są :-)...
OdpowiedzUsuń:)
Usuń