Nie wiem co lubię bardziej: nowoczesne formy, czy klasyczne
motywy. Nie potrafię określić w czym czuję się lepiej: w wygodnych dresach, czy wyprasowanej koszuli.
Nie mam pojęcia jakie wnętrza robią na mnie większe wrażenie: ascetyczne czy
artystyczne . Co do sztuki urządzania i urządzania sztuką też się jednoznacznie
nie wypowiem. Dobrze, że nie muszę wybierać :)
Dobre przemyslenia....ja jednak czuje się lepiej w wygodnym dresie niż w klasycznej koszuli, choć w tej pewnie wyglądam lepiej ;) Co do wnętrz, wole te artystyczne oraz lubie nowoczesne formy :) Ja zawsze wybieram:)
OdpowiedzUsuńCzyli innymi słowy kobieta zdecydowana :) Ja pozostaję w grupie otwartych na różne opcje ;) Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńWszystko zalezy od nastroju - ja lubie laczyc, miksowac na swoj wlasny uzytek..:) tak czuje sie najlepiej:)) staram sie wyciagac to, co najlepsze z roznych stylow...:) fakt, faktem, ze ostatnio ciagnie mnie do minimalizmu...
OdpowiedzUsuńCzyli taki estetyczny eklektyzm, ale z umiarem. Też tak lubię :)
UsuńDla mnie trochę tego i tego, a lampa z prawej strony na górze jest niesamowita - nie widziałam nigdy lampy o takim wnętrzu. Wiesz co to za producent? Pozdrawiam;)
OdpowiedzUsuńLampa to Skygarden firmy Flos. Są równiez białe, brązowe, ostatnio widziałam nawet złote. Ale cena zawsze taka sama - ogromniasta :)
Usuń