22.9.13

LAST CHRISTMAS

Zaczęłam ostatnio myśleć o świętach (mam skłonność do planowania ze zbyt dużym wyprzedzeniem ;) i przypomniał mi się świecznik zrobiony z metalowych rurek i mosiężnych gwintów, który wpisałam na bożonarodzeniowy "wish list" w październiku ubiegłego roku. Mam wrażenie, że potraktowano moje życzenie niezbyt poważnie, bo zamiast wymarzonych rurek i gwintów pod choinką znalazłam mikser  (też był na liście :). Wracam ponownie do tematu świecznika, bo chociaż nie mój ci on, to zasługuje na post. Nie będę się rozpisywać i analizować, bo albo komuś się spodoba albo nie - mnie urzekł, zauroczył i zafascynował od pierwszego wejrzenia i jestem pewna, że dobrze prezentowałby się na stole, nawet w towarzystwie karpia i barszczu. Świeczniki Pipeworks by Nick Fraser można kupić na boxforfox.pl (jakby co ;)).






















9 komentarzy:

  1. Rewelacyjny świecznik. Nigdy wczesniej takiego nie widziałam.
    Sama zawsze wraz z koncem wrzesnia zaczynam swoje oczekiwania do Świąt :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. My babki już tak mamy :) Wolę nie myśleć co będzie w styczniu - pewnie przygotowania do Wielkanocy ;)

      Usuń
  2. Idealny do łazienki. A ja już od początku sierpnia kupuję gwiazdkowe prezenty. Mam nadzieję, że ominie mnie grudniowy szał w sklepach :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A myślałam, że ja działam z dużym wyprzedzeniem :) Swoją drogą bardzo słusznie - lepiej zaopatrzyć się wcześniej i potem mieć luz.

      Usuń
  3. Jeśli bliscy Twoi czytają Cię tutaj, to myślę, że już bardziej sugestywnej wskazówki dać nie mogłaś ;D Wesołych Świąt :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Spytam ich czy czytają :) Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A widzisz, ja u siebie pisałam, że ze świętami prześcignęłam centra handlowe, a przecież Ty tutaj przede mną z Last Christmas! Hahaha :) Zagapiłam się!

      Usuń
  5. Świecznik jest genialny :) co za pomysł...oryginalność w czystej formie :)

    OdpowiedzUsuń